środa, 27 czerwca 2012

Jeżycjada czyli powrót do dzieciństwa...

     Jest to moja ULUBIONA seria książek do których chętnie i regularnie wracam. We wrześniu Pani Małgorzata Musierowicz wydaje kolejną część tej niezwykłej sagi o rodzinie Borejków i moim ukochanym Poznaniu. 
     Pierwszy raz z tą niesamowitą serią spotkałam się w podstawówce na języku polskim... w którymś podręczniku był fragment Dziecka Piątku ale tak naprawdę pierwszą w całości przeze mnie przeczytaną częścią sagi była "Kłamczucha". Pamiętam, że płakałam ze śmiechu czytając o perypetiach Anielki Kowalik. Od tego czasu wielokrotnie wracałam do wszystkich części  Jeżycjady i muszę przyznać, że choć teraz odbieram i rozumiem je zupełnie inaczej to nadal z wielką chęcią do nich wracam. 
    Moją ulubioną bohaterką jest zdecydowanie Gabrysia. Jest ona osobą ciepła i przemiłą, która w każdym szuka "okruchu dobra" i która nie poddaje się żadnym przeciwnościom losu. No i jeszcze Laura... najbardziej skomplikowana Borejkówna.
   Od tego pisania mam ochotę na koleją część.. ostatnio w ramach odświeżania staroci czytam całą serię więc dziś czas na Tygrysa i Różę.... 
Miłego czytania kochani. 

5 komentarzy:

  1. Też uwielbiam te książki. :) Czyżby to była ta nauczycielka z gimnazjum z N.B.? Zdjęcie, ten rusty w tytule i te książki, o których ostatnio słyszałem...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedno pytanie. Skąd ma Pani mój adres w rubryce "Zaglądam"? Wydaje mi się, że był on wcześniej, kiedy znalazłem Pani bloga na blogu Edyty. Nie wylogowałem się z Pani komputera czy co? (może zostawiłem hasło, hmm?) Chyba, ze ktoś Pani o tym powiedział...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nic nie wiem na temat Twoje go hasła.... znalazłam kiedyś przypadkiem przegladając książkowe blogi...

      Usuń