piątek, 16 listopada 2012

Sklepik z niespodzianką. Adela by Katarzyna Michalak.

Sklepik z niespodzianką oceniam zdecydowanie na 6. Katarzyna Michalak należy do grona moich ulubionych polskich autorek powieści. Nie dziwne więc, ze po Poczekajkach i Zachciankach sięgnęłam i po Sklepik. Z pierwszą częścią spotkałam się rok temu w wakacje, kiedy to w drodze na wypoczynek do Kołobrzegu, w aucie wypełnionym po brzegi znajomymi, zaczytywałam się zawzięcie w losach czterech przyjaciółek mieszkających w małym, nadmorskim miasteczku niedaleko Koszalina o nazwie Pogodna. Bogusia, Adela, Stasia i Lidka podbiły moje serce a do tego Piegusek, pies Boguni, który nie może się powstrzymać przed rzucaniem niezwykle wymownych spojrzeń w stronę Kota Adeli. 

Jak tylko dostałam w moje pazerne łapki drugą część zaczełam ją czytać od razu (dzięki Aga). Jak można się było spodziewać wciągnęło mnie. Tym razem historia skupia się na Adeli niezwykle utalentowanej księgowej i samozwańczej femme fatale Pogodniej. Dowiadujemy się jak Adela została ową femme fatale, jak wyglądała jej młodość i jak poradziła sobie z pomocą przyjaciółek z rakiem.

Sklepik zdecydowanie wart jest polecenia :) a ja z niecierpliwością czekam do wiosny na ostatnią część. 

wtorek, 13 listopada 2012

Po drugie dla kasy by Janet Evanovich

Tytuł: Po drugie dla kasy
Autor: Janet Evanovich
Wydawnictwo : Fabryka słów
Ocena: 6/6

Muszę przyznać, że nie po raz pierwszy spotykam się z panią Evanovich i jej bohaterką Stephanie Plum. Do tej pory czytałam jej książki w języku angielskim i bardzo tą bohaterkę polubiłam i nigdy się z nią nie nudziłam a że książki obcojęzyczne są w naszym kraju naprawdę drogie to bardzo ucieszyłam się, że historie o Staphanie będą się ukazywać i w moim ojczystym języku. Bardzo podoba mi się projekt okładek a i tłumaczeniu nie mogę nic zarzucić gdyż porównywałam obie wersje.

Historia jak zwykle w przypadku Stephanie zaczyna się, kiedy prosta z pozoru sprawa dostarczenia niby nieszkodliwej osoby na policję, w celu ustalenia nowej daty rozprawy okazuje się znacznie bardziej skomplikowana niżby to sobie główna bohaterka życzyła. No i oczywiście moja ulubiona bohaterka babcia Mazurowa... przeurocza osoba, której hobby jest odwiedzanie domów pogrzebowych. Chciałabym w jej wieku być taka  żywiołowa. No i oczywiście nie może zabraknąć Komandosa i Morellego, którzy ciągle są gdzieś w pobliżu Stephanie.

Tą książkę mogę polecić każdemu, kto nie ma co robić z czasem wolnym i szuka lektury która oderwie go od nudnej rzeczywistości. Ze Stephanie na pewno nie będziecie się nudzili. 

Uciekam czytać dalej. Take care.