W pierwszych częściach Sabina wplątała się w sprawy kruchego i niepewnego pokoju pomiędzy wampirami a nekromantami, poznała miłość swojego życia - bardzo przystojnego nekromantę Adama Lazarusem i związała się z Gighulem - jej magicznym pomocnikiem.
Sabina nigdy się nie nudzi i trzeba przyznać, że ma wręcz talent do wplątywania się w niemałe tarapaty. W pierwszej części Sabina na rozkaz swojej babki Lawinii wplątuje się w sprawę zabójstw magów, w drugiej przybywa z Los Angeles do Nowego Yorku, żeby poznać swoją rodzinę od strony ojca a także swoją siostrę bliźniaczkę Maisie w trzeciej części Sabina po raz kolejny walczy z babką i stara się uratować porwaną siostrę. Do tego wszędzie kręcą się wróże, wilkołaki i cała masa magicznych stworzeń. A do tego wszystkiego wszyscy uważają Sabinę za wybrankę, która zjednoczy mroczne rasy.
Czwarta część skupia się na problemach jakie mają bohaterowie po walce z babcią Sabiny w trzeciej części i podpisaniu traktatu pokojowego pomiędzy mrocznymi rasami. Traktat ten wisi jednak na włosku kiedy w Nowym Yorku zaczynają dziać się niewyjaśnione morderstwa zarówno ludzi jak i magów. Sabina zostaje zmuszona by po raz kolejny wziąć sprawy w swoje ręce i rozwiązać ta zagadkę przed podpisaniem traktatu.
Wciąga. Czyta się rewelacyjnie a do tego teksty pomiędzy Sabiną a Gighulem wgniatają w podłogę. Także wszystkim wampiroholikom jak ja mogę tę książkę z czystym sumieniem polecić. Enjoy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz